idiotka ze mnie...
Komentarze: 0
idiotka. tak tak tak. jestem idiotką. płyta wpadła mi do wieży. i to jaka płyta! ta którą tak bardzo pokochałam, a którą dostałam.. wczoraj!! i nie da się słuchać płyt. ba, nie da się zamknąć tego na płytę!... no ja nie wiem... i jeszcze tam grzebałam linijkami. idiotka....!
wszystko jakoś leci, tam gdzieś obok mnie. a mnie nie ma... "nie ma mnie dla nikogo..." dokładnie. z jednej strony chcę być ordynarna, wredna chamska i wogóle, ale z drugiej strony. chcę byc spokojna. oddzielona od świata, ale spokojna. z hasłami LOVE & PEACE & FLOWERS, FLOWER POWER etc. jaka będę? zalezy chyba od humoru, nastawienia ludzi do mnie, i sytuacji.
podsumowując: zaczęłam się uczyc (czyt. przezwyciężyłam lenistwooo! brawa dla mnie, brawa!), zaczęłam czytać "zamordowany świat. losy Żydów w Krakowie 1939-45". ale początek znów mnie pokonał i zaczęłam od 30 czy jakoś tak strony. mam nowe postanowienia (będe ścielić łóżko, bedę cieszyć się z piekna etc)... i jest dobrze! :) :) :)
Dodaj komentarz