Najnowsze wpisy


mar 11 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

dlaczego taka jest terazniejszosc? niesatysfakcjonujaca? zadna? bez powodu? bez zycia?

moglo tego nie byc, moglam byc tylko ja we wlasnym swiecie. tylko jak zawsze. z zachowana swiezoscia. swiezoscia siebie.  ale znowu zaczela sie historia. ktorej koniec mozna przewidziec.

"potrzebowalam duzo czasu ale wreszcie tu jestem. na koncu i na poczatku."  a teraz gdzie jestem? znowu sie zgubilam. chyba w zapomnieniu. oddalilam sie strasznie. od tego od czego chcialam sie oddalic. a raczej zapomniec. a nie zapomnialam. 

teraz mi juz wszystko jedno. 

.mala : :
sty 19 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

nie potrafię zrozumieć historii. czemu tak musiało być? czemu ludzie byli do tego zdolni? jak wogóle mogli... to.. okropne.. tyle cierpień... niewinnych ludzi... dzieci... co one zrobiły?... przecież nic... urodziły się... nie mogę sobie wyobrazić...tego..nie wiem czemu...gdy czytam o tym..czuję sie jakbym czytała...o czymś wymyślonym...przecież.. to niemożliwe.!...tak umierać...za nic..cierpieć...za NIC...:(

z A. nadal się nieniawidzimy...ajj bosko się patrzy jak A próbuje tańczyć w szpilkach... gdy nawet nie potrafi w nich chodzic!<hahaha obgadywałyśmy się dzisiaj nawzajem. pięknie :) mam nadzieję że będzie tak zawsze bo nienawidzę tego bachora!

z A. też się pokłóciłam. ale już jest oki. zresztą powiedział że nie potrafi się na mnie gniewać. że mogę na niego flugać ile chcę. ale on nie potrafi mi mieć czegoś za złe. :) "nie mam do Ciebie zalu, bo nigdy go o nic nie miałem" :) :*:*:*

ahhh mam znów cudowny temat na napisanie Opinion Composition "what steps can ordinary people take to help potect the environment?" w sumie łatwe tylko będę musiała poszukać takich słówek jak "przymusowa antykoncepcja" co sprawi mi chyba kłopot. chociaż znając dzisiejsze możliwości internetu...

na pewno nie zabraknie pkt p.t "group suicide" :)

 

.mala : :
sty 15 2005 idiotka ze mnie...
Komentarze: 0

idiotka. tak tak tak. jestem idiotką. płyta wpadła mi do wieży. i to jaka płyta! ta którą tak bardzo pokochałam, a którą dostałam.. wczoraj!! i nie da się słuchać płyt. ba, nie da się zamknąć tego na płytę!... no ja nie wiem... i jeszcze tam grzebałam linijkami. idiotka....!

wszystko jakoś leci, tam gdzieś obok mnie. a mnie nie ma... "nie ma mnie dla nikogo..." dokładnie. z jednej strony chcę być ordynarna, wredna chamska i wogóle, ale z drugiej strony. chcę byc spokojna. oddzielona od świata, ale spokojna. z hasłami LOVE & PEACE & FLOWERS, FLOWER POWER etc. jaka będę? zalezy chyba od humoru, nastawienia ludzi do mnie, i sytuacji.

podsumowując: zaczęłam się uczyc (czyt. przezwyciężyłam lenistwooo! brawa dla mnie, brawa!), zaczęłam czytać "zamordowany świat. losy Żydów w Krakowie 1939-45". ale początek znów mnie pokonał i zaczęłam od 30 czy jakoś tak strony. mam nowe postanowienia (będe ścielić łóżko, bedę cieszyć się z piekna etc)... i jest dobrze! :) :) :) 

.mala : :
sty 11 2005 wieczór szczęście i co jeszcze :)
Komentarze: 0

wieczór spędzony idealnie: komputer, gorąca czekolada, zdjęcie. muzyka. ta która mnie najbardziej dołuje.  

w weekend do kina. z kimś z kim bym się nie spodziewała wyjścia. mam w sobie widocznie dużo odwagi. mam nadzieję że znajdziemy temat do rozmowy. ostatnio z tym ciężko jest.

wszyscy naokoło mnie szczęśliwie zakochani. aż miło poaptrzeć. tylko ta zazdrosć przeszkadza. ale to się wytnie. patrzę na te szczęśliwe mordki, rączki w uściskach i aż uśmiech na twarzy mi się pojawia.

gorąca czekolada się skończyła. chciałabym żeby koniec życia też był taki prosty.

.mala : :
sty 10 2005 cul-de-sac. rzygac sie chce.
Komentarze: 2

dziwne. to tak łatwo potrafi przestać istnieć. hop. i już nie ma. ale czemu tak jest z tym co mogło być dobre? a nie z tym przez co cierpimy?

myślę. znów o tym samym. to bez sensu. po prostu cul-de-sac. ślepa uliczka. tak jak ja. ja też chyba jestem ślepa. ale widzę to. fakt. aż mi się rzygać chce.

wszyscy znów mają do mnie pretensje "a po co?" itd. znowu rzygać się chce. a ja tylko patrze jakby mowili do kogos innego. powinnam sie porozgladac za kims kto stoi obok mnie. moze mowia do niego?

zgubilam wszystko. jakos tak zostalam gdzies w tyle. cale zycie przechodzi obok mnie. jestem miedzy przystankami a a autobus zycia jest jak autobus PKS-u. nie zatrzyma sie na nie-przystanku. musze gdzies dojsc, ale chyba sama jeszcze nie wiem gdzie. glupie. ja jestem glupia.

historia z B. skonczyla sie. prawie tak szybko jak sie zaczela. zostalo to co bylo. uczucia dawne. trzeba je odkurzyc. po co to sobie mowie? przeciez odkurzam codziennie. kazdy fragment. kazdy najmniejszy fragment.

cul-de-sac. az rzygac sie chce. 

.mala : :